01 02 03 04 05

W. Urbaczka- pediatra

Preparatami VISION zainteresowałem się ze względu na technologię wytwarzania, która powoduje, że produkt jest skondensowany, czysty, bez jakichkolwiek zanieczyszczeń. Druga sprawa to wchłanialność. Wchłanialność tych preparatów wynosi około 96 procent. Jeżeli kupicie sobie państwo dobre witaminy w aptece, to ich wchłanialność wynosi 8 - 12 procent. Są to witaminy syntetyczne, a tutaj mamy produkt naturalny. Preparaty działają synergistycznie. Możemy je mieszać, dodawać i potęgują swoje działanie. Nie trzeba od razu łykać siedmiu preparatów, tylko dobrać 2 - 3. sprawdzić czy działają, potem przejść na inne.

Hitem jest Antiox, który usuwa wolne rodniki. Wolne rodniki, to błoto, które zostaje w komórce w czasie metabolizmu. Z tego powodu po jakimś czasie komórka inaczej funkcjonuje, następuje zaburzenie jej funkcji i stąd biorą się choroby. Na pewno słyszeliście, że wolne rodniki likwiduje zielona herbata. To jest znana sprawa. Na pewno znacie państwo Bilobil i też mówią, że usuwa wolne rodniki. Otóż Bilobil wypada nawet gorzej niż zielona herbata. To nie ja wymyśliłem, to zbadali na AM w Warszawie. Znany jest również państwu Citrosept. Mówi się, że Citrosept znakomicie działa na wszystko, ale ma jeszcze mniejsze możliwości niż Bilobil. Od zielonej herbaty lepsze są tylko preparaty VISION.
Jest tutaj również Antiox, który rzeczywiście jest najlepszy.
Jest również Detox, czyli czysty koci pazur. O Vilcacorze na pewno państwo słyszeliście. To jest to, co się sprowadza z Peru. I jest tutaj pewien paradoks. Vilcacora jest wielokrotnie słabsza od Detox-u. Czyli ta vilcacora, która jest zawarta w Detox-ie działa zupełnie inaczej od normalnej Vilcacory.
Każdy proces zapalny, patologiczny powoduje produkcję wolnych rodników. Może być zlikwidowany przez unieszkodliwienie wolnych rodników. Stąd taka ważna rola Antiox-u.
Antiox często zalecam pacjentom, jeśli nie chcę podawać antybiotyków. Antiox zdecydowanie poprawia krążenie mózgowe. Miałem wiele przypadków, gdzie ludzie po udarze mózgu, przy dużych miażdżycach naczyń mózgowych, po braniu Antiox-u w dużych dawkach - 4 tabletki dziennie - powracali do zdrowia. Ostatni taki przypadek, to pacjent w wieku 73 lat. Leżał dementywny i nic go nie interesowało. Był po zabiegu udrażniania tętnicy mózgowej i brał dużo leków. Po miesiącu brania Antiox-u zaczął normalnie funkcjonować. Teraz ogląda telewizję, rozmawia z ludźmi, jest zainteresowany życiem. Ten preparat przywrócił mu krążenie mózgowe do normy, mało tego przestał brać chemię.
Detox jest najlepszym naturalnym antybiotykiem. Działa przeciwbakteryjnie, przeciwwirusowo, przeciwgrzybiczo. Wzmaga odporność, działa antynowotworowo, hamuje przerzuty. Warto mieć Detox stale w domowej apteczce. Jeśli pojawi się przeziębienie, infekcja, to wystarczy wziąć 5 - 6 kapsułek dziennie i obejdzie się chemii, powikłań, itp. Mówię to. ponieważ grypę czy infekcje grypopodobne wywołane są przez wirusy. Lekarz daje antybiotyk żeby zwalczyć bakterie, natomiast na wirusy nie ma żadnych środków, dlatego choroba się ciągnie.

Z przykładów.
Przychodzi do mnie dziewczyna przed studniówką i ma olbrzymią opryszczkę, na którą ktoś tam jej coś dał, ale nic nie pomagało. Poradziłem Detox z Antiox-em 6-7 razy dziennie. Do soboty wszystko znikło. Detox z Antiox-em możemy stosować jako odtrucie organizmu, przed zastosowaniem innych preparatów albo też interwencyjnie w razie wystąpienia nagłych infekcji.
W skład Pax-u wchodzi kilka ziół i witaminy z grupy "B", które działają głównie na pracę centralnego układu nerwowego. Jest preparatem antystresowym. Zwróćcie uwagę, jeśli ktoś się denerwuje to, co robi? Albo bierze sobie neospazminę, albo melisę, albo co jeszcze można zrobić .... Można jeszcze chemię stosować, można być na psychotropach i podwyższać dawki, bo będzie coraz gorzej a nie lepiej. Można też zastosować Pax. Co mnie w Pax-ie urzeka? Jest to preparat antystresowy, który nie usypia. Czyli możecie wziąć garść Pax-u i nie uśniecie. Uspokoicie natomiast myślenie, a kojarzenie jest 3-4 razy większe niż normalnie. Jest to jedyny preparat na świecie, o którym można powiedzieć, że jeżeli masz odpowiedzialną pracę, jesteś przed egzaminem, przed zawodami - zażyj Pax. Nie znam osobiście żadnego preparatu antystresowego i uspokajającego, który by polecano przed egzaminem.

Miałem kilka przypadków moczenia nocnego. Dzieci były zdiagnozowane. Jako lekarz osobiście wolę, kiedy dziecko ma infekcję i się z tego powodu moczy. Leczę infekcję i dziecko przestaje się moczyć i mam spokój. Jeśli jest wada wysyłam takie dziecko do neurologa lub neurochirurga i też mam spokój. A co zrobić, kiedy wszystkie badania są dobre a dziecko się moczy ? Wówczas mam problem. Do tej pory był lek, który powodował spłycenie oddechu. Dzieciak brał chemię, czuł jak ma oddać mocz, ale przy okazji się truł. Tam jest tyle przeciwwskazań, co wskazań. Więc leki te są nieciekawe.
Miałem już takie przypadki, że sami rodzice zwracali mi uwagę na ich uboczne działanie, chociaż dawki były rzeczywiście małe. Teraz na szczęście nie mam takich dylematów. Po 2 - 3 miesiącach stosowania Pax-u u dzieci 6, 7- letnich i starszych nie było problemu z moczeniem się.
Kolejny efekt działania Pax-u, to jąkanie. Miałem kilkoro dzieci, które chodziły już do logopedy z dużymi zaburzenia mowy. Logopeda był zdziwiony, że pracował dwa lata nad dzieckiem, a tu w przeciągu 2-3 miesięcy dziecko przestaje się jąkać.
Kolejny preparat to Nutrimax. Jak wiecie preparat ten oczyszcza przewód pokarmowy, oczyszcza drogi moczowe, ale też dobrze działa na hemoroidy i żylaki. Mam już kilkanaście przypadków wyleczenia infekcji dróg moczowych przez Nutrimax głównie u dziewcząt. Dziewczynki były zdiagnozowane, wady nie wykryto. USG nic nie wykazało a nawroty były. Ponieważ robiono analizę moczu i posiewy doktor zgodnie z antybiogramem dawał antybiotyk, robił kontrolę, która była w porządku. Za miesiąc jednak był nawrót. Natomiast Nutrimax dwie kapsułki dziennie, plus sok z żurawin na noc w dwa, trzy miesiące załatwiał sprawę. Stosowanie antybiotyków u tych dziewczynek powodowało jedynie krótkotrwale wyleczenie, po miesiącu następował nawrót infekcji.

Został nam jeszcze Lifepac Junior. Ten preparat urzekł mnie z chwilą, kiedy go poznałem. Okazuje się, że ten preparat rzeczywiście działa. Mało tego, jak czytałem o nim, że powoduje wyciszenie, zachowanie rytmu dobowego, itp. - to nie za bardzo w to wierzyłem. Jak można wyciszyć, kiedy w nim nie ma nic na spanie? I rzeczywiście te dzieci się wyciszają. Nie na zasadzie, że chodzą śpiące. Sen jest normalny, taki jak powinien być, ale w ciągu dnia te dzieci są rzeczywiście grzeczniejsze.

Powiem jeszcze o Sveltoformie i Chromvital-u. Stosowanie tych preparatów, które normalizują metabolizm sprawia, że po l - 2-ch miesiącach można uzyskać chudnięcie, normalizację tłuszczu, obniżenie cholesterolu, obniżenie poziomu cukru.
Wystarczy do normalnej diety dołożyć Chromvital i Sveltform i będą efekty. Tylko trzeba trochę poczekać. Nie ma chudnięcia na zasadzie zapłacisz 90 złotych, to schudniesz dziesięć kilo, a jak damy ci porcję za 200 zł, to schudniesz 15 kilo.
Mam wiele przypadków astmy, gdzie dzieci były na dmuchawkach, brały leki, hormony. Po dwóch - trzech miesiącach brania Pax-u okazuje się, że "psikawka" jest niepotrzebna. Nie twierdzę, że w każdym przypadku można astmę wyleczyć Pax-em, ale warto spróbować.
Natomiast w alergii typu "skaza atopowa", czyli wysypki skórne itd. najlepiej działa Antiox z Detox-em. Miałem wiele przypadków zatok. Już u dzieci 5 - 6- letnich. W przypadku zatok doktor stosuje najczęściej antybiotyki. Leczy dzieciaka przez dziesięć dni. Może jeszcze wymyśli naświetlania, lampy i ... po dwóch miesiącach jest znowu to samo. Żeby nie truć dziecka od pewnego czasu stosuję dwa preparaty. Jeden, rozrzedzający wydzielinę zatokową oraz Detox, 4 kapsułki dziennie. Po trzech dniach zaczyna wychodzić wydzielina. Po dziesięciu jest po zatokach. Zwróćcie uwagę, że dzieciak nie był truty antybiotykiem i nigdy nie uzyskano czegoś takiego, żeby coś wychodziło.
Detox jest takim preparatem, który powinien być w każdej domowej aptece. Zwróćcie uwagę ile wydajecie na paraleki, które choćby w przypadku grypy nic nie pomagają. To się mija z celem. Ktoś się truje chemią a efektu nie uzyska. Jeżeli miałbym cokolwiek proponować, to zanim wejdziecie w te preparaty, to najpierw trzeba się odtruć Antiox-em i Detox-em. a potem pomyśleć, który preparat w mojej jednostce chorobowej by mi się przydał. Żeby nie od razu siedem. Zwróćcie uwagę, co się dzieje, kiedy przyjmuje się siedem preparatów. Na pewno będzie lepiej, ale właściwie nie wiadomo, który pomógł. W takiej sytuacji trudno się zmobilizować, żeby brać tyle preparatów rano i wieczorem.

Moja rada jest taka - najpierw odtruć się Antioxem i Detoxem. Po tym okresie pomyśleć sobie, co na moją jednostkę można zastosować. Przecież państwo w większości przypadków wiecie, co wam dolega. Zastosować l - 2 preparaty. "Pociągnąć” miesiąc. Zobaczyć plusy i minusy. Poobserwować, co się dzieje. Wówczas uwierzycie w ich skuteczność.
Suplementacja to teraz modny temat. Zwróćcie uwagę na jedną rzecz. W glebach, na których uprawiane są rośliny już prawie nic nie ma. Mało tego, jest tam prawie sama chemia. Musimy ciału dostarczyć tego, czego już niestety w glebie i pożywieniu brak.
Suplementacja jest konieczna, ale jaką firmę wybrać, żeby to miało sens ? W tej firmie składniki są idealnie wyważone. Nie można przedawkować. Można zjeść całe opakowanie i nic się nie stanie.
Jest jeszcze jedna historia : Suplementacja naturalna czy chemiczna. Ktoś mi mówi: - panie doktorze - brałem witaminę C w dużych ilościach i nie było żadnego efektu ! Odpowiadam - bo, to przechodzi przez układ pokarmowy jak przez tor wyścigowy. Wchłanialność jest zerowa i żadnego efektu nie będzie. Witamina syntetyczna, to czysty kwas askorbinowy, a to nie jest witamina C, lecz sama chemia. Naturalną witaminę C, taką jaka jest w cytrusach organizm zupełnie inaczej przyswaja. Na tym polega różnica.